
Jakoś tak mam dziwnie ostatnio, że wszędzie widzę dynie… Franc Maurer w Psach, gdy za dużo wypił, widział pluszaki i pluszową Nadię, a ja ciągle te dynie… i to na trzeźwo. Coś mi mówi, że obecność dyni świadczy o nadciągającym Halloween, które coraz śmielej wkracza do naszej rzeczywistości oraz off-road’owej subkultury. Na Jurze obchody dyniowego święta duchów [...]